alo alo alohaaaa!!
teraz noniu krotka epopeje napisze:) hehehe:)
faktycznie czasu nie mamy albo raczej rano ciezko ze wstawaniem po pracy:( bo nózki trza w górze trzymac bo bola i puchna i juz;(
jakos sobie radzimy, mahoń staramy sie utzrymywac chociac mam ksywke mozzarelita a sołtys ze niby przezroczysta:) heheh:)
a z tymi romansami to sołta prym przewodni wiedzie:) i nadal obydwie albo zwlochowane albo z argentynczykami;) polly u nas zamieszkała i nadal walczy z afrykanska zaraza oczu;)
i jakos takos leci:) i to bardzo bardzo szybkoooooooo i aaaaaaaaaaaaa
buzka wielkaaaaa i 3mac kciuki;)
pac pac i ścisku ścisku;)
wtorek, 28 lipca 2009
Autor: noszk o wtorek, lipca 28, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz