w zwiaku z barkiem pracy, a co za tym idzie totalnym brakiem kasy, chcialybysmy pochwalic sie nasza inwencja tworcza w tworzeniu menu z niczego... bo nasza lodowka swieci pustkami:)
1. zasmazane lane kluski
350 gr maki
goraca woda
przyprawy
make mieszamy z woda, a nastepnie wlewamy do gotujacej osolonej wody malymi kroplami. powstaje ciapa, ktora nastepnie odcedzamy i wrzucamy na patelnie (z olejem z wczoraj) i doprawiamy do smaku:)
2. nalesniki
350 gr maki
woda
lyzeczka proszku do pieczenia
rozrabiamy ciasto, a nastepnie smazymy na zepsutej patelni od chinczyka bez uzycia oleju (zuzyty na poprzednie wykwintne danie)... nastepnie odskrobujemy powstale placuszki z patelni i zjadamy niespalone fragmenty
3. ryz z cebula
1/3 cebuli
350 gr ryzu
przyprawy
ryz gotujemy na ciapke, nastepnie podsmazamy cebule z przyprawami i dodajemy ryz.
SMACZNEGO:)
po rozsmakowaniu sie w tych przysmakach ruszamy na miasto... no bo jesc nie trzeba ale piwko musi byc:P
a tak na serio... no coz kasa sie konczy(a wlasciwie dawno skonczyla) ale i tak sewilla piekna jest i zycie radosne:)
polly pracuje, wero sie pakuje przed wyjazdem na swieta a ja wykorzystuje ostatnie chwile na przytulanie mojego maskoty, ktory jutro tez wyrusza w swiat...
a poza tym mamy alarm wszowy:P i codziennie albo wydlubujemy cos z dredow Hectora, albo siedzimy z reklamowkami na glowie i smierdzimy octem:)
hehehe surrealizm goraaa!!!
a dzis ma nas odwiedzic nina- wloszka z tarify... w miedyczasie wpadla zakrecona estera (ktora co prawda nasza znajoma nie jest ale nasi znajomi poprosili nas o jej przenocowanie) ktora grala nam w nocy na djediriduuu czy jak to sie tam nazywa... taki jakis plemienny faaaajny instrument... echhh
i tyle... i wlasnie z Ania rozmawialam i Igorkiem (tzn ja pisalam a Ania gadala) i tak se pomyslalam ze tesknie tesknie....
bzuiam
wtorek, 8 grudnia 2009
jadlospis bezrobotnego
Autor: martuszka:) o wtorek, grudnia 08, 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
ona grała na DJ-DuDu
no tak... polly wie bo sie jakies 7 razy pytala:)
solta
Prześlij komentarz