przepowiednia wróżki Weroniki

oj tak jakoś wyszło że zapomniało nam się napisać jak minął sylwek i co z tego wynikło:) ale o tym Martus ma skrobnąc małe co nieco;)
ostatnio Wróżka Weronika z wp.pl i tym podobnych portali wywróżyła nam na 2010 rok same ciekawe, nieprawodopodobne rzeczy:) no poprostu szał ciał

Mi - niesfornemu Strzelcowi (Gutku tu też coś dla ciebie:) -generalnie bedzie dobrze:)nowe flirty i znajomości, a ich apogeum przypadnie na wakacje czyli doczekam sie ksiecia na białym koniu:) o jaaaa!!!no w końcuuuu:)zawodowo-finansowo też bedzie dobrze, a nuz własny biznes albo wielki awans - czyli znajde zapewnie prace moich marzeń:). Ale ze zdrowiem może być cieniutko- problemy z wątrobą i udami - cokolwiek ma to oznaczać:)

dla Martuś - upartemu Bykowi (Oli też się wsłuchaj) - generalnie będzie dobrze:)nowe znajomości i flirty a nawet Wielka Miłość:)moze nawet zmiana stanu cywilnego:)fju fju:) zawodowo-finansowo bedzie niespokojnie ale suma sumarum sie uspokoi. A ze zdrowiem uwazajcie dziewuszki na wątrobę, kark i szyję:)

i chyba zaczne pisać horoskopy:)nawet imię się zgadza:)ehhhh

a z moich postnowień noworocznych to 3 najważniejsze:
primo: pozbyć psychosomatycznych oznak wloskiej paranoi:)bo przecież nowy księciuniu ma sie pojawić;)
segundo: królikiem być i jeść tylko zielone;) dobrze zrobi na tą wątrobę i te uda;)
tercero: miec pracę z megapensją bo najwyzsza pora przestac bawić się kabelkiem i nowego laptopa zakupic:)

buzka wielka i pamiętajcie, że w 2010 generalnie będzie dobrze:)
pac pac
nonooo