środa, 17 lutego 2010

portugalia


tak poza tym ze mi sie pod wzgledem pracy, kariery i finansow za bardzo nie uklada, to wszytko u mnie dobrze:P heheheheee no bo jest kudlaty- czyli moj kolega znany ostatnio takze jako" ja pier.... juz nie moge jak mnie ten kolo wku......":) znaczy wszystko u mnie w jak najlepszym:P
kudlaty jak mi nie dziala na nerwy, rozpieszcza mnie ponad miare:P np wycieczki krajoznawcze organizujac... i tak ktorejs pieknej soboty zadzwonilam z rana do pracy(bo jeszzce wtedy pracowalam) ze chora jakas taka jestem... nastepnie zapakowalismy z kudlaczkiem jego furgonete (wielki gar makaronu z pieczarkami, kanapki z tortilla, piwo, wino, koce, poduszki.... jednym slowem wszystko co najpotrzebniejsze, oprocz materaca :P !!!)i ruszylismy do portugalii!!!!piekny weekend byl... pierwsza w tym roku kapiel w oceanie, sloneczko,wodospady, plaza, przejazdzka lodka full romantic jednym slowem... tylko wszystkie gnaty kilka dni bolaly przez noc przespana na podlodze vana- bo cholerny materac w sewilli zostal:P
ale coz... jak juz pisalam piekny to weekend byl:P

0 komentarze:

 
design by suckmylolly.com