czwartek, 25 lutego 2010

CZASEM SŁOŃCE CZASEM DESZCZ:)

No jak wiecie bardzo nam przykro ze u was pizga - chociaz tak naprawde ostatnio na necie nie doszukalam sie zastraszajacych prognoz meteorologów o wielkich sniezycach i zaspach nie do pokoniania:) wiec a nuż wiosna niedlugo zawita:)3mam kciuki:)

no u nas nie zawita bo tak naprawde nigdzie sobie nie poszła:)jest obok za oknem od początku zimy!!!hehe
no ale kapryśna jest i czasem oberwanie chmury takie ze mała bania a tu znowu grzeje jak na patelni!!czyli wiosna hiszpańska zmienna jest - polecamy zawsze mieć przy sobe okulary słoneczne, duża reklamówkę, seksi-fleksi wdzianko foliowe w kolorze rażącej zielenii albo zdobyczna parasolkę (od przypadkowego przechodnia, który zlitował się nade mną mokrą jak mysz albo po prostu zabrać sobie czyjąś z hostelu - skoro ktos ją zostawił to znaczy, że więcej nie potrzebuje:) kupować nie ma co po, te chińskie sie psuja jeszcze przed uzyciem albo sie wyginaja i łamią i mozna nie tylko komus ale przede wszystkim sobie krzywde zrobić:)


no a jak grzeje to bez okularów ani rusz:) zapewniam, że Marta obecnie niczym rumiane jabłuszko wygląda bo sie co nieco przyjarała na buźce:)
czyli chwilowo życie upływa nam albo w cieniu drzew albo pod daszkiem:) i dobrze:)


buzkaaaaa z deszczowej dzisiaj:)
noniu

0 komentarze:

 
design by suckmylolly.com